Wiadomości z Sosnowca

Konflikt w sprawie Bulwaru Czarnej Przemszy

  • Dodano: 2018-08-23 15:30

Po raz pierwszy w historii Budżetu Obywatelskiego Sosnowca pomysłodawca wycofuje swój projekt. Chodzi o inwestycję na Bulwarach Czarnej Przemszy. Autor tego pomysłu czuje się oszukany przez urzędników.

Bulwar Czarnej Przemszy to zwycięski projekt sosnowieckiej edycji Budżetu Obywatelskiego z 2016 roku, który zdobył aż 3400 głosów. Miał polegać na budowie ścieżki rowerowej i alejki od Sądu przy ulicy 1 Maja w Sosnowcu. Całość projektu została podzielona na dwie części. Pierwsza, do ulicy 1 Maja od ul. Wawel jest zakończona, jednak druga część do tej pory nie została zrealizowana. Choć można korzystać już ze ścieżki rowerowej i chodnika, to nadal nie ukończono ścieżki i alejki spacerowej od ulicy 1 Maja do Ostrogórskiej. Ponadto urzędnicy zdecydowali nieco zmienić projekt. Ogłoszony został przetarg na budowę kolejnych odcinków Bulwaru Czarnej Przemszy w formie ciągu pieszo-rowerowego, czyli chodnika z dopuszczeniem ruchu rowerowego, choć pomysł zakładał powstanie czerwonej ścieżki rowerowej i oddzielnej drogi dla pieszych. To, według autora może powodować duże niebezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników bulwaru, ponieważ wiąże się ze zmieszaniem ruchu pieszego z rowerowym.

„Jakiekolwiek zmiany merytoryczne projektu obywatelskiego; jego funkcjonalności czy zakresu (wielkości) wykonania prac, moim i wielu innych osób zdaniem były (są) możliwe jedynie na etapach przyjmowania i weryfikowania tego i każdego innego projektu zgłaszanego do Budżetu Obywatelskiego. Natomiast już po głosowaniu, gdy swoją wolę i poparcie jednoznacznie wyrazili mieszkańcy jakiekolwiek zmiany które wypaczają idee i funkcjonalność wybranego projektu są absolutnie niedopuszczalne!” - pisze w liście do Pełnomocnika Prezydenta ds. Dialogu pomysłodawca, Dariusz Jurek.

To jednak nie wszystkie zmiany. Postanowiono zastąpić nawierzchnię asfaltową w standardzie wypracowanym na odcinku BCP od ul. Parkowej do ul. 1 Maja, nawierzchnią żwiropodobną, poza ewentualnym fragmentem przy budynku sądu. Pan Jurek tym samym postanowił wycofać swój projekt, a środki na niego przeznaczone przekazać na pomysł, który zajął kolejne miejsce podczas głosowania. Jak twierdzi, jego protest jest rezultatem tego, z czym spotkał się w relacjach z sosnowieckimi urzędnikami i decydentami miasta, czyli arogancją, lekceważeniem i manipulacją.

Wobec tych słów Urząd Miasta nie pozostał bierny. 22 sierpnia, Prezydent Sosnowca wysłał list do Dariusza Jurka, w którym opisuje jak ważny jest Budżet Obywatelski i ile już zrobiono. Zrealizowano 130 inwestycji o łącznej kwocie 23 mln zł. Powstały m.in. place zabaw, siłownie czy boiska. Arkadiusz Chęciński twierdzi, że na podstawie jednego pomysłu, pan Jurek neguje ideę i pracę urzędników.

„Miasto do Bulwaru Czarnej Przemszy, o którym mówi autor, dołożyło już ogromne fundusze. Pan Jurek, składając pomysł, wycenił dwie części inwestycji na 450 tysięcy złotych. Natomiast tylko jedna z nich kosztowała ok. 1,2 miliona złotych, bowiem dodaliśmy tam wiele elementów, m.in. ławki, stojaki na rowerowy i aktywne oświetlenie. Czy zatem autor postępuje fair oskarżając miasto i wszystkich dookoła? Z każdym pomysłodawcą jesteśmy w stanie rozmawiać, a gdy jest to konieczne, nawet zmieniać i weryfikować pomysły. Niestety, ten jeden jedyny przykład ma za zadanie zamazać prawdziwy obraz współpracy z mieszkańcami, nieprzypadkowo w trakcie kampanii wyborczej.” - pisze Prezydent Sosnowca.

Jednocześnie Prezydent zapewnia, że Bulwar Czarnej Przemszy jest ważnym punktem na rekreacyjnej mapie Sosnowca, a kolejne etapy inwestycji będą powstawały. Nadal jednak nie jest znana data ukończenia prac nad tym projektem. Czy istnieje zatem szansa na rozwiązanie tego konfliktu skoro obie strony zdają się być nieugięte?


Źródło: Sylwia Szafranek

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Sosnowiecki.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również