Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych nagranie, na którym dwie osoby zrywają baner kandydatki do Rady Miejskie, Ewy Szoty. Nagranie trafiło w ręce policji.
Nieczysta gra
Nagranie, o którym mowa, pochodzi z 13 marca. Krótko przed godziną 20:30, dwie osoby ściągają baner wyborczy Ewy Szoty z ogrodzenia prywatnej posesji na ul. Roweckiego. Prezydent Sosnowca, który opublikował nagranie w swoich mediach społecznościowych, poinformował, że nagranie w dużo lepszej jakości, z innej kamery, trafiło już w ręce policji.
W każdej dziedzinie życia najważniejsze jest postępowanie FAIR PLAY w stosunku do innych osób.
Rywalizacja w wyborach - TAK
Niszczenie materiałów wyborczych - ZDECYDOWANIE NIE! – komentuje Ewa Szota.
Zarówno prezydent Arkadiusz Chęciński, jak i Ewa Szota mają nadzieję, że osoby widniejące na nagraniu same zgłoszą się na policję, aby wyjaśnić całe zajście.
Usuwanie lub niszczenie materiałów wyborczych jest karalne!
Zarówno agitacja polityczna w niektórych miejscach, jak i niszczenie, zamalowywanie bądź usuwanie materiałów wyborczych jest karalne. Jak czytamy w artykule 67 § 1 Kodeksu Wykroczeń:
Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny.
Sąd może nałożyć grzywnę do 5000 złotych, zaś mandat od policjanta może wynieść maksymalnie 500 złotych.