Firma Alstom Konstal zorganizowała konferencję prasową, chcąc zainicjować w ten sposób dyskusję w śląskiej metropolii na temat nowoczesnego metra, które ze względu na powiększający się ruch samochodowy w naszej aglomeracji wkrótce może stać się nie tylko bardzo wygodnym rozwiązaniem, ale wręcz koniecznym do normalnego funkcjonowania miast środkiem transportu.
Na pytanie, czy metro w ogóle jest na Śląsku potrzebne wypowiedział się ekspert, dr hab. inż. Janusz Ćwiek z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej:
Odpowiedź na to pytanie jest prosta – metro oczywiście jest niezbędne na Śląsku. System transportowy aglomeracji można przyrównać do układu krwionośnego – jeżeli on jest niedrożny, to organizm umiera. Tak samo w przyszłości będzie z naszą metropolią, bo ten system jest już na granicy wydolności. Nie trzeba być naukowcem, żeby stwierdzić, że byle stłuczka blokuje już całe centrum Katowic.
Zwiększanie ilości pasów autostrad nic nie da, bo jedna linia metra może przewieźć tylu pasażerów na godzinę ile jest w stanie przepuścić trzydziestopasmowa droga. (…) Zwiększanie ilości autobusów i tramwajów też nic nie da, bo ostatecznie one też staną w korkach.
Ekspert tłumaczył również jaka jest faktyczna definicja metra i dlaczego jest ono tak dobrym rozwiązaniem:
Metro to po prostu kolej, która jeździ tylko po liniach niezależnych od innych środków transportu – nie ma skrzyżowań jednopoziomowych, nie stoi metro w korkach – stąd tak duża przepustowość. Automatyczne systemy sterowania metra pozwalają na przewożenie naprawdę bardzo dużej ilości pasażerów w ciągu godziny i dlatego żaden inny środek transportu nie jest w stanie mu dorównać pod tym względem.
Z perspektywy mieszkańca naszej aglomeracji kluczową przy realizacji tak dużej inwestycji jest kwestia, czy w związku z prowadzonymi pracami nastąpią znaczne utrudnienia w ruchu – innymi słowy, czy takie przedsięwzięcie nie spowoduje takich problemów, z jakimi borykała się stolica przez wiele lat przeciągających się prac. Prezes polskiego oddziału Alstom, Lesław Kuzaj, zapewniał, że współczesne technologie umożliwiają bezpieczne i nieobciążające systemu komunikacji miasta budowanie linii metra, gdzie w znacznej mierze zablokowany byłby tylko jeden pas ruchu. Sama budowa przy zastosowaniu odpowiednich technologii potrwałaby około 4 lata - chociaż czas realizacji zależałby również od tego, jak wiele linii i w jakiej konfiguracji miałoby na Śląsku powstać.
Jeżeli zatem pojawi się faktycznie wola społeczna i polityczna aby takowe metro powstało, to firma Alstom ma odpowiednie doświadczenie, ludzi i technologie, aby projekt zrealizować – pozostaje zatem kwestia finansowania. Tutaj w zasadzie w grę wchodzi przede wszystkim model partnerstwa publiczno-prywatnego, w którym znaczną część realizacji pokryliby prywatni inwestorzy, przy czym prezes Alsotm zadeklarował, że jego firma jest gotowa również w tym zakresie partycypować. Nie bez znaczenia jest fakt, że nowoczesne metra pod ziemią poruszają się jedynie tam, gdzie jest to absolutnie koniecznie, natomiast standardowa trasa prowadzona jest na powierzchni oraz na specjalnych estakadach, a przyczyna tego jest prosta – w ten sposób koszt inwestycji może być niższy nawet o 50 procent.
Czy ustanowienie metropolii ułatwi również powstanie metra? Oby, bo taka inwestycja jak mało która poprawiłaby sytuację na naszych drogach, zapewne przekonałaby również niemałą część kierowców do skorzystania z takiego transportu, co przełoży się na mniejszy ruch na drogach, mniejsze korki, a nawet na mniejszą ilość spalin w powietrzu. A to, że metro może być dobrą alternatywą dla samochodu wie każdy, kto próbował w centrum miasta zaparkować chociażby na kilka minut.