W połowie kwietnia do sądu trafił akt oskarżenia wobec Dariusza L., duchownego, który oskarżany jest o molestowanie 9 uczennic. Sprawa toczy się od dawna.
Duchowny dopuścił się molestowania
Akt oskarżenia, który trafił do sądu, dotyczy jednego z czynnych do niedawna duchownych, Dariusza L. W 2021 uczennice jednej ze szkół podstawowych w Dąbrowie Górniczej zgłosiły, iż były przez niego molestowane (duchowny wcześniej pracował też w jednej z jaworznickich parafii, a także w innych szkołach). Wszczęto postępowanie w tej sprawie, które w roku 2022 zostało umorzone, a następnie wznowione. Od jesieni 2023 Dariusz L. miał nałożony przez kurię zakaz publicznej posługi oraz pracy i kontaktu z nieletnimi.
Jak ujawniła Gazeta Wyborcza, duchowny miał jednak częściowo złamać zakaz i w styczniu br. brać udział w kolędzie na terenie Jaworzna oraz odwiedzać wiernych. Zrobił to na zaproszenie i prośbę tamtejszego proboszcza. Kuria ponowiła wówczas zakazy i miała udzielić obu duchownym nagany.
9 zarzutów. Nie tylko z Dąbrowy
Dariuszowi L. postawiono 9 zarzutów dotyczących czynów kwalifikowanych jako molestowanie. Co ciekawe, zarzuty dotyczą nie tylko wydarzeń z Dąbrowy Górniczej i roku 2021, ale także czynności, jakich miał się dopuścić w jednej z małopolskich placówek edukacyjnych (tam również był katechetą). Łącznie jest ich 9 i obejmują okres 5 lat, dokładnie 2016-2021. Wszystkie poszkodowane w chwili zdarzenia miały mieć mniej niż 15 wiosen.
Materiał dowodowy obejmuje zeznania 55 osób, dokumentację ze szkół (m.in. dotyczącą procedur po pojawieniu się oskarżeń) oraz materiały zabezpieczone na nośnikach danych, które stanowiły własność duchownego.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia, jeśli sąd uzna, że dopuścił się wskazanych przez prokuraturę czynów.