Ksiądz Tomasz Z., w którego mieszkaniu doszło do zasłabnięcia uczestnika zabawy, usłyszał wyrok. Najbliższy czas spędzi w więzieniu. Co się stało pół roku temu?
Sex-party na plebani
O tej bulwersującej mieszkańców sprawie pisaliśmy we wrześniu, niedługo po tragicznych wydarzeniach na jednej z dąbrowskich plebanii.
Ksiądz Tomasz Z., który brał udział w głośnym wieczorze innymi mężczyznami, został kilka dni temu pozbawiony wszystkich urzędów i funkcji kościelnych i mieszka poza terenem parafii - pisaliśmy w tekście Skandal w dąbrowskiej parafii. Rodzice oburzeni, Chęciński zabiera głos.
W mieszkaniu duchownego miał miejsce spotkanie kilku mężczyzn, którzy oddawali się uciechom cielesnym, a także zażywali środki psychoaktywne. Jeden z nich miał stracić przytomność, a gdy na terenie parafii pojawili się ratownicy medyczni oraz służby porządkowe, ksiądz miał utrudniać ich pracę (m.in. nie chciał wpuścić do środka ratowników).
Zapadł wyrok w sprawie księdza Tomasza Z.
9 kwietnia na rozprawie zapadł wyrok. Duchownemu postawiono łącznie kilka zarzutów: przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz zarzut udzielania narkotyków osobom trzecim. Jak informuje Państwowa Agencja Prasowa:
Karę łączną 1,5 roku więzienia wymierzył we wtorek sąd księdzu Tomaszowi Z. z Dąbrowy Górniczej.
Dodatkowo, Tomasz Z. ma dokonać wypłaty 15 tys. zł zadośćuczynienia pokrzywdzonemu, a także uiścić wpłatę na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Wiadomo, że rozprawa toczyła się trybem niejawnym, a oskarżony ksiądz, od chwili zatrzymania przebywający w areszcie, został doprowadzony na posiedzenie wymiaru sprawiedliwości.
Wyrok został ogłoszony w Sądzie Rejonowym w Dąbrowie Górniczej. Nie jest prawomocny, ale PAP informuje, że najprawdopodobniej ani oskarżony, jak i obrona nie planują składać apelacji.