Wiadomości z Sosnowca

O włos od tragedii: 86-letni kierowca z Sosnowca wjechał pod prąd na autostradę A4

  • Dodano: 2025-04-23 09:15

W Niedzielę Wielkanocną 86-letni kierowca z Sosnowca wjechał pod prąd na autostradę A4 w Katowicach i jechał lewym pasem aż do kolejnego węzła. Drogą tą codziennie porusza się blisko 200 tysięcy aut. W tej niebezpiecznej i nieodpowiedzialnej sytuacji można mówić o ogromnym szczęściu. Mimo ogromnego zagrożenia nie doszło do tragedii. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Policja apeluje o ostrożność i uważne obserwowanie znaków drogowych.

Jechał pod prąd na autostradzie

W porannych godzinach wielkanocnej niedzieli, 86-letni mieszkaniec Sosnowca wjechał pod prąd na autostradę A4 w Katowicach, na wysokości Trzech Stawów. Poruszając się lewym pasem ruchu, kontynuował jazdę w kierunku kolejnego węzła, stwarzając poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Na szczęście, z uwagi na świąteczny charakter dnia i mniejszy ruch, nie doszło do kolizji ani wypadku. Trudno jednak wyobrazić sobie, jakie skutki mogłoby mieć takie zachowanie w dzień powszedni, biorąc pod uwagę, że katowicki odcinek A4 należy do najbardziej obciążonych ruchem w Polsce – drogę tę codziennie przemierza blisko 200 tysięcy samochodów.

Mężczyzna stracił prawo jazdy

Policjanci z katowickiej drogówki szybko namierzyli kierującego fiatem i zatrzymali go. Wobec 86-latka wszczęto postępowanie w związku z popełnionym wykroczeniem. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a sprawa zostanie skierowana do sądu.

Co zrobić w razie pomyłki?

Przypominamy, że mimo czytelnego oznakowania i konstrukcji drogi, która wymusza prawidłowy kierunek jazdy, nadal dochodzi do przypadków wjazdu pod prąd na drogi ekspresowe i autostrady. Takie sytuacje stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego.

– Jeżeli dojdzie do pomyłki i kierowca zorientuje się, że jedzie pod prąd, należy natychmiast się zatrzymać – najlepiej na pasie awaryjnym, możliwie jak najdalej od osi jezdni – włączyć światła awaryjne, opuścić pojazd z zachowaniem szczególnej ostrożności i schronić się za barierą ochronną. Następnie należy niezwłocznie powiadomić służby drogowe lub Policję, które pomogą w bezpiecznym wycofaniu się z niebezpiecznej sytuacji. Policjanci stanowczo odradzają samodzielne próby zawracania – to może tylko pogorszyć sytuację i doprowadzić do tragedii – przypominają mundurowi.

Najlepsza infrastruktura drogowa nie zastąpi uwagi i koncentracji kierowcy. Kluczowe znaczenie ma tzw. czynnik ludzki – skupienie, obserwacja oznakowania, geometrii drogi i zachowania innych uczestników ruchu. Ostrożność i odpowiedzialność za kierownicą mogą uratować życie.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Sosnowiecki.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również