Gdyby żył miałby 64 lata. Odszedł przedwcześnie 1 grudnia 1988 r. Właśnie minęło 30 lat o śmierci piłkarza, który w Sosnowcu uchodzi za legendę.
„Mazur Włodzimierz, nie ruszaj Włodka bo zginiesz”. To hasło śpiewane przed laty na Stadionie Ludowym w Sosnowcu wśród kibiców Zagłębia przekazywane jest z ojca na syna. 1 grudnia na grobie Włodzimierza Mazura złożono wiązanki kwiatów oraz zapalono znicze. Wspólną delegację utworzyli przedstawiciele władz miasta oraz Zagłębia Sosnowiec. Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński zapowiedział, że Mazur to kolejny z Zagłębiaków, który doczeka się rzeźby w Alei Zagłębiaków znajdującej się w Parku Sieleckim.