Poszukiwany przez Sąd, przekroczył dozwoloną prędkość poruszając się samochodem pomimo sądowego zakazu i pod wpływem alkoholu. Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, zwrócił się do policjantów słowami - "dam Ci teraz dwie stówy, podjedziemy pod bank, to wypłacę Ci jeszcze trzysta, pasuje?" Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Kierowca chciał uniknąć odpowiedzialności
W sobotę policjanci z tutejszej drogówki interweniowali na ulicy Braci Mieroszewskich. Powodem zatrzymania kierującego Seatem Leonem była nadmierna prędkość. W trakcie kontroli okazało się, że 43-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej jest osobą poszukiwaną przez Sąd, prowadził swój pojazd na tzn. "podwójnym gazie" pomimo aktywnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Kierowca chcąc uchronić się przed odpowiedzialnością karną, postanowił sprawę załatwić po swojemu. Za odstąpienie od czynności policyjnych, zaproponował policjantom Wydziału Ruchu Drogowego kwotę 200 złotych oraz podjechanie pod bank gdzie zamierzał przekazać dodatkowe 300 zł. Jak można było się spodziewać, jego zuchwały plan okazał się nie trafiony. Niebawem sprawą kierowcy zajmie się Prokurator i Sąd.