W maju tego roku pisaliśmy o mieszkańcu Sosnowca, który w przybudówce do garażu przetrzymywał krokodyle nilowe. Niestety, jeden z nich był martwy. 54-latek stanie przed sądem.
Trzymał krokodyle w przybudówce
54-letni mieszkaniec dzielnicy Pogoń przejawia wyjątkowe upodobanie do dzikich zwierząt – do tego stopnia, że w przybudówce do garażu trzymał krokodyle nilowe! Jednego gada udało się uratować, drugi został znaleziony martwy w prowizorycznym basenie. Odłowieniem krokodyla nilowego zajęli się pracownicy poznańskiego ZOO. Ancalagon, bo takie zyskał imię, doszedł do siebie dzięki opiece pracowników ZOO.
- Już w cieple, może wygrzać się po tym, co przeszedł w ostatnich tygodniach, skorzystać z czystego basenu, odpocząć w zupełnym spokoju – czytamy w poście opublikowanym przez ZOO w Poznaniu.
Usłyszy zarzuty
Właściciel krokodyli nie uniknie kary. Jak informuje RMF24, sosnowiczanin odpowie za nielegalne przetrzymywanie zwierząt niebezpiecznych. Lista zarzutów może się powiększyć m.in. o zarzut znęcania się nad krokodylami – na ten moment prokuratura czeka na opinię biegłego.