Sprawca zabójstwa żony, po kilku godzinach od tragedii, został zatrzymany przy udziale policjanta, który miał wolne od służby. Mundurowy zauważył mężczyznę, który był ubrany nieadekwatnie do pory roku i nie pozwalał sobie pomóc. Biorąc pod uwagę irracjonalne zachowanie mężczyzny oraz niską temperaturę powietrza, policjant poprosił o wsparcie swoich kolegów. Szybko okazało się, że wyziębiony 33-latek jest podejrzany o zabójstwo swojej żony...
Sprawca zbiegł z miejsca zbrodni
W środę 26 lutego około 17.00 dyżurny sosnowieckiej komendy Policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w centrum miasta trwa awantura domowa. Policjanci pojechali na miejsce i przy wsparciu strażaków dostali się do mieszkania.
W środku odnaleźli 33-letnią kobietę, leżącą na podłodze z licznymi ranami. Pomimo podjętych działań ratunkowych, niestety nie udało się przywrócić jej czynności życiowych. Wszystko wskazywało, że jeszcze przed przyjazdem służb, sprawca zdołał zbiec z miejsca zbrodni. Policjanci rozpoczęli jego poszukiwania.
Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie
Tego samego dnia, po kilku godzinach poszukiwań, policjant przebywający na urlopie zauważył mężczyznę, który był ubrany nieadekwatnie do pory roku i nie pozwalał sobie pomóc. Biorąc pod uwagę jego irracjonalne zachowanie oraz niską temperaturę powietrza, policjant poprosił o wsparcie swoich kolegów. Szybko okazało się, że to właśnie wyziębiony 33-latek był poszukiwany w związku z zabójstwem swojej żony. Wkrótce o losie mieszkańca Sosnowca zdecyduje sąd. Za zabójstwo grozi mu nawet dożywotnie więzienie.