Żłobek, przedszkole, inkubator przedsiębiorczości i taras widokowy na wieży – tak już za kilka lat wyglądać mogą przejęte przez miasto od SRK budynki po dawnej kopalni Kazimierz-Juliusz.
Historia i przyszłość dawnej kopalni w Sosnowcu
Za rok gotowa ma być szczegółowa koncepcja zagospodarowania tych obiektów, którą przygotuje podwarszawska pracownia architektoniczna PAS Projekt. Umowę w tej sprawie podpisały Sosnowieckie Inwestycje Sp. z o.o.
Historia kopalni Kazimierz sięga lat 80. XIX wieku, w 1914 roku zaczęło się wydobycie węgla w kopalni Juliusz. Nazwa Kazimierz, która dała nazwę przyzakładowemu osiedlu, które od 1975 roku jest dzielnicą Sosnowca, wzięła się ponoć od imienia pierwszego robotnika, który zgłosił się tutaj do pracy. Faktem jest za to to, że w 1917 roku w katastrofie górniczej zginął tutaj ojciec Edwarda Gierka, późniejszego I sekretarza KC PZPR. Oba zakłady połączono jeszcze przed II wojną światową. Powojenna kopalnia Kazimierz-Juliusz była nie tylko miejscem pracy dla mieszkańców dzisiejszych wschodnich dzielnic Sosnowca, ale również organizatorem życia społeczno-kulturalnego. To górnicy wybudowali Park Leśna dzisiaj noszący imię Jacka Kuronia, to kopalnia utrzymała dom kultury i klub sportowy Górnik Kazimierz z silną sekcją siatkarską. Ostatnia tona dobrej jakości i dobrze sprzedającego się węgla wyjechała z Kazimierza-Juliusz na powierzchnię w maju 2015 roku. W tym momencie sosnowiecka kopalnia była ostatnim czynnym zakładem górniczym w Zagłębiu Dąbrowskim.
Po zamknięciu kopalni część budynków wyburzono. Niektóre – jak kompleks BHP, nadszybie z wieżą szybu Kazimierz I czy maszynownię jednego z szybów – przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń miasto. W pokopalnianych obiektach mają się docelowo znaleźć żłobek, przedszkole i inkubator przedsiębiorczości. Szczegóły opracuje warszawskie biuro architektoniczne PAS Projekt, które zajmowało się już m.in. adaptacją na potrzeby muzealne dawnej kopalni Julia (w czasach PRL-u KWK Thorez) w Wałbrzychu.
– Budynki zostały przejęte przez miasto w grudniu 2020 roku. Od razu poczyniliśmy kroki, aby wprowadzić tutaj życie. Były plany projektowe, natomiast sytuacja na Ukrainie spowodowała, że to tutaj znajdowało się miejsce pobytowe dla ponad setki osób. Kilka tygodni temu zostały one relokowane w inne miejsce, co pozwoliło nam na powrót do prac projektowych – wyjaśnia Agnieszka Czapla, prezes Sosnowieckich Inwestycji Sp. z o.o. – Dokumentacja projektowa otworzy nam też możliwości uzyskania dofinansowania na roboty budowlane – dodaje.
Wiadomo już, że pokopalniane obiekty mają w przyszłości spełniać kilka funkcji. Będzie tutaj żłobek i przedszkole, które zostanie przeniesione z dotychczasowych lokalizacji w Kazimierzu Górniczym, ale również inkubator przedsiębiorczości. Znajdą się tutaj również przestrzenie dla usług gastronomicznych.
– Chcemy, żeby było to miejsce, do którego przychodzi się nie raz w roku, ale żeby mieszkańcy mogli tutaj spędzić trochę wolnego czasu. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, umowa na projekt to pierwszy, ale duży krok – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
Małgorzata Golenko z pracowni PAS Projekt mówi, że projektanci prace rozpoczną od wykonania ekspertyz, by sprawdzić w jakim rzeczywistym stanie są budynki.
– W naszym projekcie bardzo ważnym elementem będzie pozostawienie ważnych symboli związanych z górnictwem. Mam na myśli na przykład mozaiki w sali zbornej czy stworzenie punktu widokowego na wieży wyciągowej. Patrząc na obiekty, zakładam, że są w dobrym stanie i nie zakładam, żebyśmy mieli większe problemy z konstrukcją. Będziemy się bardziej zastanawiać jak uatrakcyjnić tę przestrzeń i wydobyć z niej elementy historyczne – mówi. – To łącznie około 8 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Mimo, że to przestrzeń poprzemysłowa, to ma się stać bardziej zielona, bardziej ekologiczna i bardziej atrakcyjna dla mieszkańców – dodaje Małgorzata Golenko.