We wtorek w Sosnowcu odbył się kolejny protest w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że zgodnie ze stanowiskiem Trybunału przerwanie ciąży ze względu na trwałe i nieodwracalne wady płodu jest niezgodne z obowiązującą konstytucją.
Protest w Sosnowcu
W Sosnowcu pierwszy protest odbył się w sobotę 24 października. Mieszkańcy Zagłębia licznie zjawili się w centrum Sosnowca, by pokazać, że nie zgadzają się z decyzją Trybunału Konstytucyjnego. Druga manifestacja odbyła się wczoraj - 27 października.
Protestujący rozpoczęli przemarsz od Placu Stulecia. Planowo protestujący mieli iść pod katedrę, ale policja zagrodziła tę drogę. Uczestnicy strajku przeszli więc ulicą Warszawską. Pod biurem poselskim posłanki PiS Ewy Malik zapalono znicze. Protest zakończył się pod Urzędem Miasta.
Zebrani skandowali mniej lub bardziej niecenzuralne hasła. Wielu przyniosło też transparenty. "Piekło kobiet"; "Martwa rodzić dzieci nie będę"; "Pogrzeb praw kobiet"; "To jest wojna"; "Dość ciosów poniżej pasa"; "Kto mieszka w Polsce ten się w cyrku nie śmieje"; "Rząd na bruk"; "Kobieta też człowiek" - to tylko niektóre z haseł, jakie na nich umieszczono.
Aborcyjny kompromis został zachwiany
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zachwiało obowiązującym od lat dziewięćdziesiątych tak zwanym kompromisem aborcyjnym. Do niedawna w Polsce aborcja była dopuszczalna w trzech przypadkach: gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety, gdy zaszło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. na skutek gwałtu lub kazirodztwa, a także w sytuacji, gdy istniało duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub w przypadku nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka.
Zgodnie z czwartkowym orzeczeniem Trybunału aborcja w tym trzecim przypadku jest niezgodna z konstytucją.