Piłkarze z Sosnowca ponownie w ekstraklasie! Zespół prowadzony przez Dariusza Dudka przypieczętował awans po wygranej 1:0 nad Ruchem Chorzów w przedostatniej serii spotkań Nice I Ligi.
To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się być rzeczą nierealną, stało się faktem. Po raz ostatni nasi zawodnicy grali w ekstraklasie w sezonie 2007/2008.
Wygrana w Chorzowie była szóstym zwycięstwem z rzędu odniesionym przez nasz zespół. Gola na wagę zwycięstwa i awansu zdobył na początku meczu Angolczyk Alexandre Cristóvão. Sosnowiczanie po strzeleniu gola grali bardzo mądrze, nie pozwalali ekipie Ruchu na przejęcie kontroli nad wydarzeniami ba boisku. Jeszcze przed przerwą wynik powinien podwyższyć Adam Banasiak, ale z kilku metrów trafił futbolówką wprost w ręce bramkarza. Zagłębie trzymało rękę na pulsie, a że w równolegle rozgrywanym meczu Miedź Legnica, która podobnie jak nasza zespół wywalczyła awans, raz po raz punktowała Chojniczankę Chojnice kibice mogli odliczać minuty do powrotu w szeregi ekstraklasy.
Śmiało można powiedzieć, że powtarzamy historię Górnika Zabrze z poprzedniego sezonu, który także w końcówce miał imponującą serię i wywalczył awans, wówczas kosztem klubu z Sosnowca. Teraz to my triumfujemy – nie krył radości Adam Banasiak. Wtórował mu kapitan zespołu, Tomasz Nowak, który wiosną był kluczowym zawodnikiem, bez którego na pewno o awansie nie mogłoby być mowy. – Ciężka praca i wiara w to, że nam się uda przyniosły sukces. Śmiało można powiedzieć, że urodził zespół, który bardzo, ale to bardzo chciał – mówił uradowany.
Przełomowy mecz miał miejsce w Suwałkach gdzie ulegliśmy 0:1. Mimo to nie załamaliśmy się, chłopcy wiedzieli, że jest moc, że naprawdę możemy w tej lidze osiągnąć sukces. I potem przyszła seria sześciu zwycięstw. Nie ukrywam, że największa zasługa jest w naszych piłkarzach, którzy zmienili się mentalnie i zupełnie inaczej pracują. Wiedzą, że jeśli w 100 procentach nie podporządkuje się swojego podejścia do treningu i meczu, to w piłce nie ma czego szukać. Oni są tak zaangażowani, że ten sukces jest ich sukcesem wynikającym z ciężkiej pracy. To na pewno wielki dzień. Zagłębie to pierwszy klub, który w dorosłej piłce prowadzę samodzielnie. Dziękuję za zaufanie, którym mnie w Sosnowcu obdarzono. Zagłębie to wielki klub, który w przyszłości może odgrywać ważną rolę w polskiej piłce – podkreśla Dariusz Dudek, który przejął zespół Zagłębia 21 sierpnia, po porażce z Miedzią Legnica 1:4 w czwartej kolejce spotkań.
Sosnowiczanie zaczęli sezon pod wodzą Dariusza Banasika. Po czterech meczach, w których Zagłębie trzy razy przegrało i odniosło jedno zwycięstwo Banasik został „odstrzelony”, a w jego miejsce przyszedł Dariusz Dudek. Zaczął od wygranej z Puszczą Niepołomice, ale potem bywało różnie. W październiku ubiegłego roku sosnowiczanie byli w strefie spadkowej. Rundę jesienną kończyli na siódmym miejscu. Początek rundy wiosennej także nie napawał optymizmem. W czterech pierwszych meczach tego roku Zagłębie zdobyło zaledwie cztery punkty. Na szczęście w odpowiednim momencie maszyna „zaskoczyła” i na kolejkę przed końcem piłkarze i kibice mogą świętować upragniony awans. Ostatni akord sezonu 2017/2018 na zapleczu ekstraklasy odbędzie się 3 czerwca. Na Ludowym sosnowiczanie podejmować będą GKS Tychy. Szykuję się wielka feta!
Obejrzy galerię zdjęć autorstwa Wojciecha Rejdycha - kliknij TUTAJ