Jak ułatwić sobie długą jazdę autem z niemowlęciem?

Czas czytania: 3 min.

Specjaliści uważają, że rozsądny czas podróżowania samochodem w towarzystwie niemowlęcia to 2 godziny. Nie dziwi to, gdyż często dorośli nie mogą wytrzymać. Tym bardziej warto przemyśleć kilka aspektów przed dłuższą jazdą.

 

Po pierwsze – Nie miej wyrzutów sumienia, że męczysz dziecko, jeśli jeździcie 2 razy w roku na wakacje. Od długiej jazdy z taką częstotliwością, dziecku z pewnością nic się nie stanie.

 

Po drugie – W pierwszym roku życia sama główka dziecka waży 25% jego całkowitej masy ciała, czyli jest dla niego ciężka. Dodatkowo maluch dopiero uczy się siadania, trzymania główki i przyjmowania póz potrzebnych do wykonania danego zadania, czy trzymania prawidłowej postawy.

 

Po trzecie – Pozycja półleżąca, czyli kołyska i fotelik posadowiony tyłem do kierunku jazdy – to najbezpieczniejsze i najbardziej komfortowe warunki do przewożenia niemowlęcia. Przyjrzyj się np. fotelikowi Maxi Cosi CabrioFix dla najmłodszych dzieci.

 

Po czwarte – Przygotuj plan przerw. Warto wybrać na postój takie miejsca, które kierowcy i innym pasażerom także zapewnią wypoczynek. Postój na karmienie, na kawę, na przekąskę, z WC i przewijakiem – to najbardziej uniwersalne rozwiązanie, pozwalające zrelaksować się wszystkim podróżującym osobom. Jeśli przerwa jest zaplanowana a niemowlak nie śpi – wyjmij go, niech odpocznie.

 

Po piąte – Jeśli nie jedziesz sam/a, oddeleguj druga osobę do towarzyszenia maluszkowi z tyłu, aby mogła reagować, gdy np. spadnie zabawka.

 

Po szóste – Rozważ przejazd nocą, kiedy dziecko zaśnie. Nie sprawdza się to u wszystkich rodziców, zależy od siły snu dziecka, ale jest to dość racjonalne rozwiązanie, szczególnie jeśli masz zmiennika do prowadzenia auta.

 

Po siódme – Zaopatrz się w lusterko umożliwiające podglądanie podróżującego tyłem maleństwa. Dziecko będzie i Ciebie widziało – poczuje się bezpieczniej. Kontakt wzrokowy to bardzo dobre rozwiązanie, gdy podróżujecie 1:1.

 

Po ósme – Akcesoria i zabawki. Na rynku jest dostępnych mnóstwo asortymentu mającego uatrakcyjnić przejazd autem. Wszelkiego typu owijacze na pałąk od nosidełka, zawieszki, otulinki, opaski grzechotki na rączkę, podpórki, maskotki z metkami. Poznasz zainteresowania swojego maleństwa i będzie ci łatwo wybrać to, co zajmie mu najwięcej czasu. Drugim aspektem jest to, by nie przesadzić. Lepiej udostępnić dziecku część gadżetów i potem je wymieniać. Przebodźcowana pociecha jest denerwującą pociechą, bo marudzi i płacze.

 

Po dziewiąte – Organizer na tył przedniego fotela. Przyzwyczajeni jesteśmy, że to rozwiązanie dla starszych dzieci, zapinanych w fotelikach za pomocą pasów bezpieczeństwa. Jednak dorośli też mogą z tego korzystać. Zamiast szukać pieluch, chusteczek, środków higienicznych, butelek po przepasnych torbach dla matek, można wszystko posegregować w organizerze – dziecko go nie sięgnie.

 

Prawda, że to wszystko wygląda całkiem nieźle? Przy tym  eliminuje znaczną część problemów w podróży. Szerokiej drogi!

Tagi:

Sylwia Machowska
Źródło: Artykuł sponsorowany

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe