W ciągu zaledwie dwóch dni w Sosnowcu doszło do dwóch tragicznych w skutkach pożarów. Nie żyją dwie osoby. Na miejscu interweniowali policjanci pod nadzorem prokuratury.
Pożar przy ul. 1 Maja w Sosnowcu
Do pierwszego pożaru doszło w poniedziałek 21 listopada około godziny 16:00. Ogień wybuchł na parterze budynku wielorodzinnego przy ul. 1 Maja.
Jak przekazał st.kpt. Tomasz Dejnak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu, właściciel budynku otworzył strażakom drzwi garażowe, przez które mogli wejść do objętego pożarem pomieszczenia. Po przybyciu na miejsce ujawniono oznaki pożaru w okolicy kominka, jednak pożaru już nie było. Znajdowała się tam poszkodowana kobieta. Niestety, nie udało się jej uratować.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu terenu i sprawdzeniu wszystkiego miernikami. Ze względu na działania innych służb, w tym policję i prokuraturę, działania zakończono o godzinie 20:26.
Tragiczny pożar domu jednorodzinnego przy ul. Wapiennej
Do kolejnego tragicznego pożaru doszło dziś (22 listopada) w nocy. Około godziny 4:45 wybuchł pożar w parterowym domu jednorodzinnym przy ul. Wapiennej. Strażacy dotarli na miejsce o godzinie 4:53 i stwierdzili rozwinięty pożar w części budynku.
- Działania polegały na podaniu dwóch prądów gaśniczych i ugaszeniu pożaru z jednoczesnym poszukiwaniem osób poszkodowanych. Podczas takiego przeszukania stwierdzono osobę poszkodowaną. Była to ofiara śmiertelna – poinformował st.kpt. Tomasz Dejnak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Sosnowcu.
Pożar był na tyle rozwinięty, że niemożliwe było określenie jego przyczyny. Będą to ustalać biegli w późniejszym czasie.
W działaniach brało udział 9 zastępów straży pożarnej, w tym około 30 strażaków. Pożar został opanowany w godzinę od zgłoszenia, jednak z uwagi na ofiarę śmiertelną i pracę policji oraz prokuratury, działania zakończyły się o godzinie 11:23.