Wiadomości z Sosnowca

Na zapleczu Ekstraklasy jeszcze wszystko możliwe

  • Dodano: 2020-07-08 10:00, aktualizacja: 2020-07-17 10:24

Pierwsza liga styl życia – to hasło używane przez fanów zaplecza Ekstraklasy jest wciąż aktualne, ale obecny sezon z każdą kolejką przynosi coraz więcej emocji i nic nie jest przesądzone. O baraże mogą powalczyć takie zespoły, jak Zagłębie Sosnowiec czy GKS Tychy.

Jeśli różnice pomiędzy piątą a trzynastą drużyną w tabeli (stan po 28. Kolejkach) wynosiły zaledwie cztery punkty, to mamy do czynienia z niezwykle wyrównaną i atrakcyjną dla fanów ligą. A zaplecze Ekstraklasy w tym sezonie takie jest. W poprzednim spokojny awans do Ekstraklasy wywalczyły zdecydowanie dwie najlepsze ekipy, czyli Raków Częstochowa i ŁKS Łódź. Zmiana regulaminu rozgrywek w połączeniu z wahaniem formy poszczególnych drużyn i okresem przestoju spowodowanym pandemią dała niezwykle zacięte rozgrywki. Zakłady bukmacherskie mogą zacierać ręce, bo więcej jest niewiadomych niż pewniaków.

Dwa bezpośrednie awanse do Ekstraklasy

Zmiana formatu rozgrywek w Ekstraklasie i na jej zapleczu wymusiła wprowadzenie modyfikacji w regulaminie rozgrywek. Podobnie, jak w latach ubiegłych bezpośredni awans do Ekstraklasy wywalczą dwie drużyny z zaplecza. W tym sezonie w odróżnieniu od poprzednich czeka jeszcze jedno miejsce premiowane awansem. Ale nie otrzyma go trzecia drużyna na zakończenie sezonu. Drużyny z miejsc od 3 do 6 powalczą o nie w barażach. I z tego powodu ten sezon jest tak ciekawy i zacięty, bo ligowa tabela zmienia się praktycznie co kolejkę. Wydaje się, że na dobrej drodze do Ekstraklasy są drużyny Podbeskidzia Bielsko-Biała i Stali Mielec. Zagrozić im może jeszcze Warta Poznań, ale dla reszty celem jest załapanie się do wspomnianych baraży.

Komu play-off, komu?

Grono kandydatów do baraży, zwanych też play-offami, jest bardzo wielu. Tak naprawdę zapewnione miejsce na sześć-pięć kolejek przed końcem mają tylko dwie drużyny – wspomniana Warta i Radomiak Radom. Dwa pozostałe wolne miejsca są obiektem westchnień niemal połowy ligi! Nie przesadzamy, bo nie tylko matematyczne, ale całkiem realne szanse mają nawet drużyny z miejsca 12, 13, 14. Jeśli brać pod uwagę czystą matematykę, to baraż teoretycznie wciąż jest w zasięgu Odry Opole czy Chrobrego Głogów, czyli zespołów, które... walczą o utrzymanie w I lidze.

Sosnowiec, Tychy, czy Jastrzębie?

Coraz więcej wskazuje na to, że w gronie drużyn play-offowych znajdzie się miejsce dla przedstawiciela z województwa śląskiego. Po spadku z Ekstraklasy chęć powrotu mają władze i kibice Zagłębia Sosnowiec. W dodatku klub buduje nowy, ładny stadion na miarę Ekstraklasy. GKS Tychy od dawna ma infrastrukturę, żeby grać w elicie, ale brakuje sukcesu sportowego. GKS 1964 Jastrzębie ma z kolei charakterny zespół, dla którego niemożliwe nie istnieje. Co z tego wyjdzie? Naprawdę trudno powiedzieć, bo w I lidze zespoły mają problemy z seryjnym wygrywaniem. Trudno znaleźć drużyny, które w tym roku wygrały kilka meczów z rzędu. Sinusoida wyników przyczyniła się do tak wyrównanej i zaciętej walki o baraże. Kto więc w ostatnich kilku kolejkach będzie punktował regularnie, zagra w dodatkowej części sezonu. Według analityków STS na razie największe szanse na to ma GKS Tychy, ale podobne szanse mają drużyny Zagłębia Sosnowiec i GKS Jastrzębie. Najpoważniejszą konkurencję dla tych zespołów mają stanowić ekipy Miedzi Legnica i Termaliki Nieciecza. Czy tak będzie, pokaże jak zwykle zielone boisko. 

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Sosnowiecki.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.